Zapraszamy do przeczytania wywiadu z naszą klientką, Kasią z pracowni Warsztat Sznurka.
1. Opowiedz na początku, jak zaczęła się Twoja przygoda z rękodziełem.
Zawsze czułam, że jestem artystyczną duszą – rysowałam, układałam wianki bożenarodzeniowe, tworzyłam breloczki z żyłki czy biżuterię z muliny. Niestety nie byłam pewna czy pójście w tym kierunku to bezpieczny sposób na życie i tak oto spędziłam parę lat na pracy na etacie, dusząc się przy tym każdego dnia. Na pewnym etapie spotkałam się z techniką makramy. Pokazałam zdjęcia mamie, która również prowadzi działalność ze sznurków „Splociarnia”. W końcu chyba jaka matka, taka natka 🙂 I tak oto, wraz z czasem pandemii, siedzeniem w domu – podjęłam próbę, zamówiłam pierwsze motki sznurka i potrzebne materiały, a później to już ruszyło 🙂 Tak się składa, że pierwsze produkty zamówiłam na stronie Fabryka Sznurka. Były to profile drewniane, dwa motki sznurka i korale 🙂
2. W jakiej formie rękodzieła się specjalizujesz? Co sprawia Ci największą radość?
W mojej marce znajdą Państwo przede wszystkim produkty tworzone techniką makramy, ale także dzieła szydełkowe lub inne cuda, jednak wszystko tworzone na bazie sznurków, włóczek, linek. Największą radością jest dla mnie przede wszystkim swoboda tworzenia oraz świadomość, że mogę dać upust swojej kreatywności 🙂 Uczucie, że wszystko co wychodzi do klienta, tworzę sama – od samego początku do końca. To wspaniałe uczucie!
3. Jak łączysz tworzenia rękodzieła z codziennymi obowiązkami?
Uważam, że kluczem tutaj jest dobra organizacja. Każdy dzień zaczynam od dużej czarnej kawy i rozpisania planu dnia lub całego tygodnia do przodu 🙂 Swoje prace planuję wcześniej, pomysł najczęściej rodzi się na kilka tygodni przed stworzeniem projektu. Czasami również wcześniej przygotowuję szkic, to dużo ułatwia.
4. Jakie są największe trudności w tworzeniu rękodzieła?
Wielozadaniowość. Rękodzielnik poza tworzeniem pięknych produktów musi jednocześnie znać się na sprzedaży, mediach społecznościowych, fotografii produktówej, pilnować rozliczeń i wiele, wiele innych.
5. Gdzie szukasz nowych inspiracji i pomysłów?
Czerpię ze wszystkiego, co mnie otacza. Bardzo bliska jest mi natura, styl boho, styl gypsy. W moich pracach zależy mi, aby miały one również w sobie pewną lekkość.
6. Jak wygląda Twoje miejsce do tworzenia rękodzieła? Tworzysz w ciszy czy przy muzyce? 🙂
Póki co tworzę w domowym zaciszu, w towarzystwie dużej ilości roślin, zatopiona w sznurkach z kubkiem gorącej kawy. W zależności od nastroju lubię tworzyć przy muzyce, podcastach o rozwoju osobistym lub komedii romantycznej obejrzanej po raz setny :))
7. Jak wiele czasu poświęcasz na stworzenie jednego produktu i co jest najbardziej pracochłonne: wykonanie, pomysł, dobór materiałów, a może co innego?
Zdecydowanie wykonanie oraz wykończenie produktu zajmuje najwięcej czasu. Niektóre produkty jestem w stanie wypleść i skończyć w 2-3 dni, inne potrzebują ok. 10 dni. Wszystko jest zależne od wielkości, grubości sznurka, skomplikowania splotów i wielu innych czynników.
8. Co robisz w sytuacji, gdy brakuje Ci weny twórczej?
Na chwilę odrywam się od sznurków, daję odpocząć głowie. Idę na spacer nad morzem, to bardzo uspokaja i daje przestrzeń 🙂 Wena przychodzi sama w najmniej oczekiwanym momencie.
9. Jak Twoi bliscy reagują na Twoją pasję?
Rodzina i znajomi zawsze bardzo wspierali. To od nich miałam jedne z pierwszych zamówień 🙂 „Jak sama nie spróbujesz to się nie przekonasz” – tak słyszałam. Jestem im bardzo wdzięczna za takie wsparcie.
10. Masz jakieś marzenie związane z rękodziełem?
Oczywiście, nawet kilka. Marzy mi się i dążę do tego aby mieć własną pracownię, gdzie będę mogła rozwinąć skrzydła. Pracownię, która będzie dobrze prosperować, na samo wejście będzie pachniała sztuką, a ludzie z zewnątrz będą przychodzić po zakup pięknego rękodzieła, na spotkania artystyczno-kulturowe, czy na dobrą kawę.
Dążę również do tego, aby wyjść ze swoją ofertą szerzej na rynek zagraniczny.
11. Na sam koniec, opowiedz nam, gdzie możemy zobaczyć/zakupić Twoje rękodzieło.
Przede wszystkim na różnych portalach sprzedażowych stricte rękodzielniczych oraz na facebooku i instagramie. Myślę, że niedługo również na jakiś targach 🙂